Wspólnota MINISTRANTÓW
czeka właśnie na Ciebie!
Termin łaciński ministrare oznacza "służyć, pomagać". Służymy Bogu, kiedy przyczyniamy się do tego, aby liturgia była piękna. Słowo ministrant wskazuje szczególnie na służbę we Mszy św. Ministrant jest pomocnikiem przy sprawowaniu Mszy św. i podczas innych nabożeństw liturgicznych. Od kiedy istnieją ministranci? Odpowiedź na to pytanie jest właściwie bardzo prosta: od kiedy w ogóle istnieje nabożeństwo.
Początków ministrantury możemy się dopatrywać już za czasów Jezusa Chrystusa. W Ewangelii św. Jana czytamy: "Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Jezusa: Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby (...) Jezus wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym" (J 6, 8-9, 11) Tak, więc ów "praministrant" usłużył samemu Zbawicielowi i w ten sposób uczestniczył w cudzie rozmnożenia chleba i ryb, który możemy uważać za zapowiedź Eucharystii.
NASZ PATRON:
Św. Tarsycjusz urodził się ok. roku 237. Był Akolitą Kościoła Rzymskiego. Jest to jedno ze święceń niższych, które dzisiaj daje prawo klerykom Kościoła Rzymsko-Katolickiego usługiwania do Mszy świętej - a więc do zaszczytnej funkcji, którą obecnie pełnią ministranci. Nie znamy bliższej daty jego śmierci. Przypuszcza się, że św. Tarsycjusz poniósł śmierć męczeńską za panowania cesarza Decjusza (tzn. między 249 a 251 rokiem). Było to czas jednych z najkrwawszych prześladowań. W tym czasie chrześcijanie chętnie oddawali życie za Chrystusa, ale ich największym pragnieniem było, by mogli na drogę do wieczności posilić się Chlebem Eucharystii. Zanoszono im więc potajemnie Komunię świętą do więzień, za co groziło aresztowanie, a nawet skazanie na śmierć. Gorliwością w obsługiwaniu świętych (bo tak siebie nazywali wierzący) męczenników w więzieniach wyróżniał się, dwunastoletni wówczas, św. Tarsycjusz.
Pewnego dnia, kiedy jak zwykle niósł na sercu Wiatyk do więzienia, napotkał swoich pogańskich rówieśników, bawiących się na jednym z licznych placów rzymskich. Pogańscy chłopcy wołali Tarsycjusza, ponieważ chcieli zobaczyć, co niesie pod płaszczem. Zaczął więc uciekać przed nimi, a ci go gonili. Kiedy zaś spostrzegli, że coś przyciska do piersi, chcieli zobaczyć, co to i siłą mu to wydrzeć. Bohaterski chłopiec bronił "swego Skarbu". Wówczas zgraja powaliła go na ziemię, zaczęła go kopać i bić, rzucać kamieniami... Dopiero przypadkowo przechodzący żołnierz, który także był chrześcijaninem, uwolnił chłopca i rozgonił bandę. Zaniósł Tarsycjusza do domu, gdzie ten niebawem zmarł. Żołnierz zaś zaniósł ze czcią Najświętszy Sakrament do kapłana katolickiego.
Ciało Świętego zostało pogrzebane na cmentarzu św. Kaliksta, obok szczątków papieża - św. Stefana I, który w kilka lat po nim poniósł także śmierć męczeńską († 257). Papież - św. Damazy I († 384) opisał męczeństwo św. Tarsycjusza wierszem.
W 1675 roku część relikwii Świętego przeniesiono z Rzymu do Neapolu, gdzie godnie spoczywają w Bazylice św. Dominika w osobnej kaplicy. Trumienka z częścią relikwii św. Tarsycjusza jest także w salezjańskim kolegium w Rzymie przy Via Appia Antica. We Włoszech św. Tarsycjusz cieszy się szczególną czcią jako patron kółek eucharystycznych, czy też tzw. "Kółek Młodego Kleru". W Polsce święty czczony jest jako patron ministrantów.
ZASADY MINISTRANTA
Ministrant kocha Boga i dla Jego chwały wzorowo spełnia swoje obowiązki.
Ministrant służy Chrystusowi w ludziach.
Ministrant zwalcza swoje wady i pracuje nad swoim charakterem.
Ministrant rozwija w sobie życie Boże.
Ministrant poznaje liturgię i żyje nią.
Ministrant wznosi wszędzie prawdziwą radość.
Ministrant przeżywa Boga w przyrodzie.
Ministrant zdobywa kolegów w pracy i zabawie dla Chrystusa.
Ministrant jest pilny i sumienny w nauce i pracy zawodowej.
Ministrant modli się za Ojczyznę i służy jej rzetelną pracą.
WWW DLA MINISTRANTÓW:
www.ministranci.pl
CZYTANIA LITURGICZNE:
http://www.opoka.org.pl/dzis/index.php